Od Golasa po Piromana – Sekrety Sagrada Familia
Od początków budowy Sagrada Familia wiele się tam działo. Kłótnia pierwszego architekta Francesca de Paula del Villar z pomysłodawcą projektu Josepem Bocabella zmusiła tego ostatniego to tego, aby w pośpiechu szukać zastępstwa. Jedna z bardziej niezwykłych wersji tej historii mówi o tym, że gdy Bocabella zmartwiony zaczął zastanawiać się skąd wziąć innego architekta do realizacji swojego pomysłu, podobno przyśnił mu się niebieskooki blondyn. Tegoż blondyna miał spotkać kilka dni później w warsztacie znajomego architekta.
Okazał się nim być Guadí. Gdy otrzymał zlecenie na budowę kościoła, rozrysował zupełnie nowy projekt niemający nic wspólnego z tym, który w swoim czasie przedłożył Francesc. Gdy nowy plan trafił przed członków zarządu sprawujących pieczę nad projektem, mieli oni ponoć wykrzyknąć do Bocabella: „Panie, przecież on tego w sto lat nie skończy!”
Prorocze słowa, choć pewnie, gdyby nie ciągły brak funduszy na budowę kościoła, Gaudi zostawiłby Sagradę w dużo bardziej zaawansowanym stopniu budowy…
Sagrada Familia to zabytek, o którym słyszał chyba każdy, wielka księga Biblii, na której wyczytać można kolejne losy postaci znanych nam z religii. Na kościele jest mnóstwo detali, ale też związanych z tym miejscem wiele historii, o których nie dowiecie się z książkowego przewodnika…
Jest też kilka wyjątkowo oryginalnych, a niektóre z nich pewnie przyprawiłyby Gaudiego o zawrót głowy lub znając jego charakter … o wybuch wściekłości. No bo, co by powiedział, gdyby zobaczył radośnie wbiegającego do bazyliki zupełnie nagiego faceta?
Rzecz działa się w 2016 r. Zdeterminowany nagus zdołał dostać się do wnętrza bazyliki od strony Fasady Bożego Narodzenia. Sprytnie udało mu się wyminąć strażników, którzy jednak bez chwili wahania wbiegli za delikwentem i po kilku długich, zdołali go schwytać, by natychmiast zakryć kocem zarówno samego zainteresowanego, jak i jego części intymne. Musiało być wesoło! Nasz bohater okazał się … Francuzem na haju. Niestety jedyna dostępna fotka nie ma najlepszej jakości… może to i lepiej hehe.
Zarządzający kościołem publicznie oznajmili, że aby uniknąć tego typu incydentów, przeznaczą na ochronę dodatkowe środki finansowe. A może byłaś/eś w akurat wtedy w bazylice i chcesz podzielić się swoimi wrażeniami?
Cztery lata wcześniej pewien obywatel postanowił wspiąć się na jeden z żurawi Sagrada Familia w proteście przeciwko zablokowaniu jego konta bankowego. Jak się okazało, konto zostało zajęte wyniku długów. 49-letni Pedro wspiął się na wysokość aż 7 metrów, skąd ściągać go musieli strażacy. Przed całym wydarzeniem osobiście powiadomił lokalne władze o swoich zamiarach. Zapewne zrobił to w przerwach na wykrzykiwanie zniewag w kierunku Urzędu Miejskiego w Barcelonie. Incydent nie przeszkodził jednak zwiedzającym, aczkolwiek z całą pewnością nieco urozmaicił ich wycieczkę.
Siła Selfie! W rok po Pedro swojego szczęścia spróbował Vadom
W dzisiejszych czasach konkurencja jest naprawdę duża. Aby więc zaistnieć np. w sieci, trzeba się wyróżnić czymś naprawdę oryginalnym.
Na taki właśnie pomysł, któremu pozazdrościć mogą akrobaci z Cirque du Soleil, wpadł rosyjski młodzieniec Vadom Mahora, znany miejski skywalker. Zabawa polegała na wspinaniu się na miejskie, wysokie budynki bez żadnego zabezpieczenia, dodatkowo unikając kontroli bezpieczeństwa. Po co? Żeby strzelić sobie fajną fotkę!
Vandom okazał się dużo lepszym wspinaczem niż Pedro, przechadzał się po dźwigu i rusztowaniach budowli, a na jednym ze zrobionych przez siebie zdjęć widać Sagrada Familia u jego stóp!
Katalonia ma sporo do zaoferowania dla sportowców wszelkiej maści. Wspinacze dajmy na to, mają gdzie się wyżyć, od Montserrat po szereg okolicznych parków narodowych, ale czemu nie spróbować by czegoś nowego…?
Marzec 2018. “To dopiero będzie jazda!”
Trzech kumpli korzystając z braku porządnej kontroli bezpieczeństwa, postanawia wspiąć się na jedną z fasad. Nagrywają filmik i wrzucają go do sieci.
Zobaczcie filmik:
Strażnicy pewnie nieźle dostali po głowie, bo zorientowali się o tym dopiero wtedy, gdy młodzi spidermani byli już na terenie bazyliki. Po tym incydencie zwiększono liczbę nocnych strażników.
Uwaga! Jeśli ktoś z was zainspirowany powyższymi historiami miałby nieodpartą potrzebę, żeby na stałe wpisać się na stronach Sagrady, tym razem już tak łatwo nie będzie.
Po tym, jak celem zamachów terrorystycznych w Barcelonie w 2017 r miała być m.in. właśnie Sagrada Familia, na poważnie wzięto się za sprawę ochrony monumentu. Sami zresztą wiecie, że teraz, aby wejść do kościoła, przejść musicie przez bramki, gdzie każdy jest dokładnie sprawdzany. Tak właśnie wykryto nietypową zawartość torby u innego turysty.
Terrorysta czy nierozgarnięty żołdak?
Pewien francuski żołnierz próbował przedostać się do bazyliki z bronią i pięcioma ładunkami. Jak twierdził, było to zwykłe roztrzepanie, bo zapomniał o tym, że nosi ze sobą w plecaku spluwę… hmm? Przy próbie wejścia broń w plecaku wykryły skanery i sprawę przejęła brygada antyterrorystyczna. Dodatkową broń znaleziono w samochodzie potencjalnego terrorysty. Do incydentu doszło na kilka dni po tym jak departament Unii Europejskiej, poinformował o zagrożeniu terrorystycznym na Rambli, gdzie zatrzymał się ów żołnierz w hotelu ze swoją rodziną. Jego pokój został przeszukany i ostatecznie odrzucono hipotezę o tym, że mogła być to próba zamachu terrorystycznego.
Kopniak od Rzymskiego Żołnierza?
W 2014 roku mocno zdziwić się musieli turyści podziwiający z bliska fasadę Bożego Narodzenia, gdy znienacka w ich pobliżu odpadła noga wraz z częścią biodra rzymskiego żołnierza ze sceny Rzezi Niewiniątek. Nic nikomu się nie stało i całe szczęście, bo potężne biodro odpadło z wysokości 3 metrów! Trafnym zbiegiem okoliczności sandał i reszta nogi nie rozbiły się na kawałki. Nogę jednak przy okazji nieco odnowiono i w wyniku tego wyraźnie odróżnia się kolorystycznie od reszty ciała żołnierza, jest dużo bielsza, co niejednokrotnie zauważają zwiedzający ze mną turyści.
Z Sagrada Familia zapewniono, że na całej fasadzie okresowo przeprowadzane są kontrole. No cóż, tym razem ktoś widać nie dopilnował swoich obowiązków.
Podobno działo się to w piątek 13! Pechowy dzień? Może w Polsce, bo tutaj pechowy jest… wtorek 13!
Jako ciekawostkę dodam, że wspomniany żołnierz ma sześć palców u stóp. Jedna z wersji tej historii mówi, że Gaudí, który jak wiecie, lubił wzorować się na żywych modelach zamiast wymyślać fikcyjne twarze i fikcyjne ciała, spotkał pierwowzór Rzymianina w jednym z barów. Postawny mężczyzna, niezwykle wysoki, zwierzył się architektowi, że ma wadę genetyczną tj. sześć palców u stóp!
Jedna z historii mówi, że idealnego modela na Rzymianina, spotkał w jednym z barów. Postawny mężczyzna, niezwykle wysoki, zwierzył się architektowi, że ma wadę genetyczną tj. sześć palców u stóp! Gaudí natychmiast skojarzył cyfrę 6 z liczbą bestii (666), liczbą diabła i działania sił zła i postanowił zaprosić znajomego aby pozował do sceny obrazującej zło – do sceny Rzezi Niewiniątek!
Obłąkany Piroman
Z kolei niemal 10 lat temu doszło do incydentu mogącego mieć bardzo poważne konsekwencje. Przed godziną 11 niezbyt zdrowy na umyśle, stały bywalec bazyliki wszedł do krypty i przedostał się do zakrystii, którą… podpalił! Trzymane tam szaty księży łatwo się zajęły i ogień spalił doszczętnie zakrystię. Na szczęście ogień opanowano i struktura samej krypty pozostała nienaruszona.
Piromana powalili przebywający akurat w krypcie turyści i unieruchomili go do czasu przybycia policji. Warto wspomnieć, że pierwszy w przeciągu ponad 130 lat pożarł, wybuchł w bazylice w czasie Wojny Domowej w 1936 roku. Wtedy zostały zniszczone plany, rysunki, oryginalne fotografie i niektóre z makiet Gaudiego. Wtedy wstrzymano też budowę Sagraday. Drugi raz budowę wstrzymano w marcu 2020 z powodu pandemii koronawirusa.
Poznaj ze mną więcej ciekawostek o Sagrada Familia w czasie wycieczki Szlakiem Dawnej Barcelony. Szczegóły i opinie z wycieczek w dole strony z poniższego linka. Pozdrawiam! Ewa
A jeśli kochasz Barcelonę i interesują Cię ciekawostki na jej temat, subskrybuj newsletter Happy!
POWIĄZANE ARTYKUŁY:
Tekst powstał w czerwcu 2020r. Źródła własne oraz:
https://deon.pl/wiara/duchowosc/jaka-tajemnice-ukrywa-liczba-666,432155
6 komentarzy
Dziękuję za ciekawe informacje!
„Panie, przecież on tego w sto lat nie skończy!” 😂 Padłam 😂 Świetny artykuł
Świetny artykuł, kocham Barcelonę, bywam tak często jak się da i zawsze odwiedzam wtedy Sagrada Familia. Pozdrawiam serdecznie
Dobry artykuł, szkoda że mnie nie było wtedy kiedy wbiegł ten golas!! Pozdro!
Dzięki za garść sekretów i przydatnych informacji 🙂
Aż trudno w to uwierzyć, ale tylko kilka lat pozostało do ukończenia tego dzieła. Teraz tylko czekać jeszcze na zakończenie, które ma nastąpić w 2026 roku (w 100 rocznicę śmierci Gaudiego, info za https://www.budowle.pl/budowla/sagrada-familia), a następnie będzie można podziwiać budowlę w całej okazałości.
Czekamy już 140 lat, to co nam jeszcze te kilka lat poczekać 😉
Timing od czasu napisania tego artykułu nieco się juz zmienił. Poślizg w pracach był już przed pandemią. Teraz mówi się o 2032 na 150 rocznicę położenia pierwszego kamienia. Zobaczymy na ile to sie uda, a może jednak skończa wcześniej? pzdr serdecznie 🙂